ks. prof. Tomasz Jelonek
Spod ręki Mistrza Krąpca
Samo istnienie świata nas otaczającego właściwie nie przedstawia większego problemu, gdyż różnego rodzaju teorie o nieistnieniu świata, choć pojawiały się w historii myśli ludzkiej, okazywały się tak niezgodne z tak zwanym zdrowym myśleniem, że nie znajdowały licznych zwolenników. Świat zatem istnieje. I tu rozpoczyna się już poważniejszy problem, gdy postawimy pytanie: dlaczego?
To pytanie dzieli ludzi na tych, którzy uważają, że świat tłumaczy się sam przez siebie i wystarczą nauki przyrodnicze, aby opisać prawa tym światem rządzące oraz tych, którym takie patrzenie nie wystarcza.
Nie mamy zamiaru podważać wielkiego wkładu wspomnianych nauk w opisanie świata, zmierzające przede wszystkim do jego opanowania i wykorzystania przez człowieka. Gdyby nie te nauki, nie osiągnęlibyśmy wspaniałego rozwoju techniki, dzięki której życie człowieka może się stać komfortowe. Ten fakt z pewnością nobilituje poznanie przyrodnicze, ale czy można na nich do końca polegać i uważać, że rozwiązują wszystkie, nie tylko techniczne, problemy, ale także głębsze pytania, od których ludzkość nigdy nie była wolna?
Nauki przyrodnicze na podstawie swoich metodologicznych założeń badają jedynie świat materialny, a poza nim niczego powiedzieć nie mogą, prowadzą zatem do materialistycznego światopoglądu, który utrzymuje, że poza światem materialnym, dostępnym badaniu nauk szczegółowych, już nic nie istnieje. Nawet twierdzenie, że poza materią nic nie istnieje nie może być poparte autorytetem omawianych nauk, gdyż wychodzi poza ich zakres poznawczy. To tak, jakby poznanie wzrokowe eliminowało istnienie dźwięków, gdyż ich nie może doświadczyć, dźwięki bowiem nie należą do zakresu poznawalnego przez organ widzenia.
Niemniej wydaje się, że ten szczególny przypadek nie odnosi się do ogólnej sytuacji i nauki skierowane ku badaniu jedynie świata materialnego, mogą twierdzić o tym, co pod ich zakres już nie podlega.
Inni natomiast będą bronili metod poznawczych, jakie w dziejach ludzkości były podejmowane i rozwiązywały problemy bardziej ogólne od tych, które właściwie i bardzo pożytecznie, ale tylko w pewnym zakresie doczekały się odpowiedzi przyrodniczych. Jest to poznanie filozoficzne i ono jest kompetentne dać nam odpowiedź na pytanie: dlaczego świat istnieje.
Książka wydana przez Wydawnictwo PETRUS, o której mówimy podejmuje cały splot wspomnianych tu, a także związanych z tym, problemów i stara się je jasno przedstawić. W obliczu stale toczącej się dyskusji światopoglądowej, w której wiele rozwiązań narzucanych jest przez silne ośrodki dysponujące instrumentami masowego przekazu i działają na zasadzie, która powstała w czasach tak zwanego Oświecenia, a wypowiedziana została przez jednego z koryfeuszy tego prądu umysłowego: kłamcie, kłamcie, a zawsze coś z tego zostanie, spokojne prześledzenie argumentacji przytaczanej przez ks. Tadeusza Kuczyńskiego może czytelników doprowadzić do zrozumienia i przyjęcia prawdy.
Spotykamy się na kartach tej książki z szeroko i obiektywnie potraktowaną argumentacją, uwzględniającą całe dzieje myśli ludzkiej, zwłaszcza tej, która pojawiła się przed powstaniem nauk przyrodniczych i nie została przez nie zdezawuowana. Na temat istnienia rzeczywistości nas otaczających warto posiadać obiektywną wiedzę, ta zaś może stać się naszą własnością dzięki proponowanej pozycji wydawniczej.