Był taki dzień, bardzo ciepły, choć grudniowy... kolędowanie w Przedszkolu w Koźmicach Wielkich
Z inicjatywy kilku osób, których pasją jest muzyka i śpiew, to grudniowe popołudnie było niezwykle ciepłym, radosnym i pełnym magicznych doznań spotkaniem. Sala rozbrzmiewała kolędami i ludowymi przyśpiewkami przy akompaniamencie takich instrumentów muzycznych jak akordeon, kontrabas i gitara. Kolędnicy zachwycali wszystkich nie tylko pięknym śpiewem ale także strojami nawiązującymi do miejsca wydarzenia - podkrakowskiej wsi, tej sprzed lat, jak i współczesnej. Panie prezentowały dworskie suknie, a wśród mężczyzn można było dostrzec górnika, krakowiaka i mędrca.
W swoim występie, Kolędnicy (zespół Sine Nomine) uwzględnili zasadnicze elementy, takie jak: pieśń ku czci nowonarodzonego Chrystusa, stare ludowe pastorałki regionu i czterogłosowe utwory mistrzów różnych epok oraz śpiewane życzenia pomyślności w Nowym Roku a także kostiumy kolędnicze, które w naszej tradycji nawiązują do wydarzeń historycznych oraz tradycji regionalnych. Jak zaznaczył dr Paweł Piotrowski, składający życzenia świąteczne, byli jednak dziwnymi kolędnikami. Oni nie zbierali datków, ale przynieśli ze sobą prezenty. Wszystkie dzieci – przedszkolaki i ich rodzeństwo, otrzymały audiobooki bajek, wydane przez krakowskie Wydawnictwo PETRUS: „Najpiękniejsze opowiadania i legendy o św. Jadwidze”, Alicji Biedrzyckiej w interpretacji Marty Żmuda-Trzebiatowskiej oraz opowiadanie „Psia wcale nie tragedia”, Kacpra Piotrowskiego czytane przez Jerzego Trelę.
Dyrektor Przedszkola Samorządowego
Koźmice Wielkie